Czasy, w których zeszyty się pożyczało i przepisywało, a informacji potrzebnych do zadań domowych szukało w encyklopedii dawno już minęły. Przeziębiony uczeń jeszcze spod kołdry może wysłać prośbę o zdjęcia notatek z lekcji na klasowym czacie. Odpowiedź na trudne pytanie z chemii na pewno znajdzie się w Internecie, a do zrobienia konstrukcji z zapałek na technikę na pewno przyda się tutorial. „Kiedyś to były inne czasy”, „dzieci nie umieją rozmawiać, tylko wysyłają sobie emotikony”, „zamiast podwórka są gry na serwerach” – podobne komunikaty słyszy się często w dyskusjach dorosłych. Często oceniamy kompetencje komunikacyjne młodych ludzi gorzej niż własne, nie zastanawiając się nad tym, na czym polega różnica i czy mogą z niej płynąc jakieś korzyści.
Z artykułu dowiesz się m.in.:
Dzieci – zwłaszcza nastolatki – są obecnie cały czas w kontakcie z rówieśnikami. Już nie muszą dzwonić domofonami, by wyciągnąć kolegę na dwór. Można napisać „Hej, będę za 10 minut na placu zabaw, przyjdziesz? :P”. Podobne zaproszenie wysyłają, kiedy chcą pograć z przyjacielem w grę na serwerze – walczyć w jednej drużynie przeciwko różnym potworom, zombie, podbijać kolejne światy, budować fortece i przeżywać kolejne przygody.
Obok świata pełnego baz budowanych w kącie podwórek i w krzakach w parku rośnie cały świat pełen wirtualnych przygód – dobrze jest, by obydwa światy współistniały równolegle, by czas na bieganie po parku nie przeważył tego, który dziecko spędza przed ekranem.
Coraz więcej dzieci domaga się uznania wirtualnych spotkań z kolegami jako realnego utrzymywania kontaktu. Dorośli czują niepokój – widzą dziecko, które godzinami siedzi na telefonie. Próbują przeciwdziałać – zabierają smartfona, zamykają w szafce, ograniczają czas dostępu na co dzień. Dzieci protestują – mówią, że przecież one właśnie rozmawiały na klasowym czacie, że inne osoby nie mają ograniczeń w domach, znów je coś ominie. Pojawia się pytanie – jak potraktować komunikację na czacie – czy uznać ją za rozmowę potrzebną w każdej relacji? Czy unieważnić rozmowy dziecka zamykając potrzebne do nich narzędzie na klucz?